Masaż Tkanek Głębokich pasjonuje mnie coraz bardziej. To właśnie on jest główną metodą, którą wykorzystuje w swojej codziennej pracy i na którą zgłasza się do mnie coraz więcej osób. W tym artykule, podzielę się z Wami kilkoma swoimi przemyśleniami i doświadczeniami na ten temat, abyście i Wy mogli przekonać się, co do skuteczności tej terapii i skorzystać z jej dobrodziejstw.
Masaż Tkanek Głębokich, MTG – co to jest?
Masaż Tkanek Głębokich – w skrócie MTG – jest najbardziej rozpoznawanym masażem kojarzonym z postępowaniem fizjoterapeutycznym czy masażem leczniczym. Stanowi bazową metodę, od której wielu specjalistów rozpoczyna swoją pracę, aby lepiej zrozumieć dalsze sposoby postępowania z pacjentem.
Według definicji Rafała Uryzaja, u którego ukończyłem kurs, Masaż Tkanek Głębokich to:
„forma pracy terapeutycznej na tkankach miękkich prowadzona w sposób celowy, świadomy oraz nieschematyczny, wymagający znajomości zasad tensegracji oraz warstwowości tkanek. Celem tej formy terapii jest odnalezienie utrzymujących się restrykcji i nieprawidłowych napięć w obrębie układu mięśnowo-powięziowo-więzadłowego, a następnie dążenie do rozluźnienia przywrócenia tkankom miękkim ich fizjologicznej długości, sprężystości, przesuwalności oraz elastyczności”
W efekcie masaż ten skutecznie zmniejsza ból, zwiększa zakres ruchu oraz przywraca prawidłową postawę.
Masaż Tkanek Głębokich nie boli
Sama nazwa Masaż Tkanek Głębokich (MTG) niezbyt trafnie ukazuje jego istotę. Po pierwsze może mylnie wskazywać na to, że od razu wchodzimy głęboko w tkanki, co nie jest prawdą. A po drugie, że z pewnością masaż będzie boleć! Otóż nie!
Podstawową zasadą masażu jest to, aby nie sprawiał bólu oraz nie był zbyt twardy w odbiorze. Terapeuta musi być rozluźniony, aby nie przekazywać swojego napięcia i negatywnych emocji – dlatego też ważna jest praca indywidualna nad sobą, która będzie rzutować na odbiór nas samych oraz przekazywanych dalej bodźców na stopie podprogowej. Jest to jedna z rzeczy, na której zdarza mi się czasami „przyłapać” samego siebie. 😉 Dzieje się tak, ponieważ w naszym społeczeństwie przyjęło się, że „dobry masaż musi boleć”. I to boleć tak, że kiedy wrócimy do domu, to możemy powiedzieć „ten to mnie wymasował, wszystko mnie boli, ale jest super”. To nic, że na całym ciele mamy siniaki i czujemy się jakby stado słoni przebiegło nam po plecach. Ważne, że ktoś wylał siódme poty, aby nas wymasować. Niestety nie tędy droga!
Wykonując dobry masaż, powinno zaczynać się od tkanek położonych bardziej powierzchownie i dopiero, kiedy te się rozluźnią, przejść do głębiej położonych struktur. Zbyt szybkie i mocne wejść w tkanki, powoduje ich nadwyrężenie oraz drżenie mięśni. Spowodowane jest to reakcją układu nerwowego, który chce nam zasygnalizować „napnij się, bo będzie boleć”. Jeżeli tak się dzieje trzeba znaleźć inne podejście, model pracy czy dobrać technikę w taki sposób, aby tkanki same „zaprosiły nas” do dalszej pracy, a nie na siłę je forsować. Kiedy wiemy, z jakimi strukturami chcemy pracować, łatwiej jest dobrać nam kierunek działań oraz technikę.
Masaż Tkanek Głębokich – czy zdążę?
Kolejną ważną rzeczą w MTG jest… WOLNE TEMPO PRACY. Jeżeli dobrze zdiagnozowaliśmy klienta i wiemy, jak mamy z nim pracować, wtedy nie boimy się, że nie zdążymy czy też zabraknie nam czasu. To podstawa do tego, aby móc ze spokojem dalej wykonywać terapię w koncentracji na danym obszarze. Na początku pracy zdarza się, że nie do końca wiemy, za co się zabrać. Wtedy najlepiej odesłać taką osobę do innego specjalisty (po szczegółową diagnozę) zamiast skakać z miejsca na miejsce i siłowo forsować tkanki. Spokój i wolne tempo to podstawa. Jest to nie tylko niezwykle ważne ze względu na odczucia i to, że w danym momencie nasz klient potrafi się rozluźnić, ale również, dlatego że właśnie w tym momencie możemy poczuć, co mówi do nas ciało. To nie my wyznaczamy kierunek pracy, ale tkanki. Nie zależnie od tego, czy wybraliśmy bardziej ułatwiony czy utrudniony kierunek pracy bądź czy pracujemy bardziej powierzchownie czy głęboko, ważne jest, aby nie przerywać swojej uważności. To, co mówi nam człowiek to jedno a to, co mówi jego ciało to często zupełnie odmienna historia. Bez odpowiedniej wrażliwość i wewnętrznego spokoju ciężko będzie nam odczuć subtelne ruchy oraz pociągania ciała klienta, które czasami mogą być sukcesem podczas terapii.
Kiedy przychodzi spokoju, przychodzi również bardziej przemyślane działanie.
Jeżeli już przestaliśmy się spieszyć to dobrze, ponieważ w MTG nie używa się zbyt dużo środka poślizgowego np. olejku czy balsamu, a czasami nie stosuje się go wcale (najczęściej preferuje to rozwiązanie), ponieważ nie jest to konieczne. Również przychodzi tutaj z pomocą nasze doświadczenie i cierpliwość. Kiedy sesja jest przemyślana, wtedy nasz klient nie musi często zmieniać pozycji ułożenia a my coraz precyzyjniej wiemy, co robić.
MTG – to nie masaż relaksacyjny
Wybierając Masaż Tkanek Głębokich, musimy być świadomi, że nie przyszliśmy na relaks, ale po to, by trochę popracować z naszym ciałem. Przede wszystkim praca ta dotyczy wydłużenia mięśni, co ma skutkować usunięciem ograniczeń z ciała oraz pozbyciem się bólu. Oczywiście nie znaczy to, że sam masaż nie może być przyjemny – jednak samo jego założenie jest po prostu inne. Samą pracę możemy ukierunkować także bardziej na zmianę struktury naszego ciała, czyli korekcję wad postawy. Jak również poprawić estetykę naszej sylwetki, ergonomię naszego poruszania się, siedzenia czy też stania. Nawiązując do tych ostatnich elementów, niezwykle ważnym aspektem dopełnienia całości jest nasza poprawna motoryka. Warto, więc rozpocząć spotkanie od wytłumaczenia tego aspektu (prawidłowego chodzenia, stania, siedzenia), tak, aby nie powielać błędnych wzorców ruchowych, które wyrobiliśmy sobie latami.
I ćwiczenia na koniec
Kiedy wszystko już współgra, jako integralna całość, nadszedł czas na wprowadzenie kilku prostych ćwiczeń, które pomogą utrwalić naszą pracę i wysiłek włożony podczas terapii. Należy pamiętać, że to, co skorygowaliśmy w godzinę, nie pozostanie naprawione na stałe, jeżeli pozostałe 23 godziny poruszamy się i odpoczywamy w sposób wadliwy.
Masaż Tkanek Głębokich – cierpliwa, ale skuteczna terapia
Mam nadzieję ze w tych kilku słowach udało mi się nakierować Was i opowiedzieć o Masażu Tkanek Głębokich (MTG) oraz zachęcić do korzystania z tej metody. A dla osób, które już praktykują MTG, przypominam, że siłowe i szybkie rozwiązania nie prowadzą do niczego dobrego. Dopiero cierpliwa praca oraz nieustanne poszerzanie naszej wiedzy o ludzkim ciele może skutkować dobrą, przemyślaną a co najważniejsze skutecznie wykonaną terapią =)
Krzysztof Usarek